niedziela, 7 października 2012

Iwanówka Trembowelska - nazwiska L Ł M N

Przedstawiam listę nazwisk z parafii greko-katolickiej z Iwanówki Trembowelskiej. Jest to prawdziwa rzadkość ponieważ księga ta jest niedostępna w Polsce. Oryginał można zobaczyć we Lwowie lub można sprowadzić mikrofilm do Centrum Historii Rodziny. Księga nie zawiera skorowidza nazwisk, lista jest wyłącznie mojego autorstwa. Akta metrykalne zawierają zapisy po łacinie wpisywane do księgi z wyznaczonymi rubrykami.


W Iwanówce Trembowelskiej, w księdze gr-kat, w latach 1872-79 pojawiają się m.in. nazwiska*:

* Nazwiska obok - to samo nazwisko (według mnie) w kilku wersjach zapisu; jako pierwsze zwykle wersja prawidłowa
* znak ? oznacza brak pewności prawidłowego odczytania nazwiska

 
źródło: badania własne mojekresyy.blogspot.com na podstawie: akta metrykalne gr-kat, urodzenia z lat 1872-79 Iwanówka Trembowelska

Wyszukiwarka nazwisk współcześnie występujących w Polsce

W internecie dostępna jest wyszukiwarka nazwisk współcześnie występujących w Polsce wraz z rozmieszczeniem w poszczególnych regionach kraju.
 
Bardzo dobre narzędzie sprawdzające się zwłaszcza w słabo rozpowszechnionych nazwiskach. Doskonałe do sprawdzenia rozmieszczenia wysiedleńców z kresów - sprawdza się przy nazwiskach kresowych, raczej nie występujących poza tym rejonem przed 1945 r. lub występujących w małych ilościach. Czasem pozwala zidentyfikować pierwotne miejsce pochodzenia nazwiska przed osadnictwem na kresach.


Moim zdaniem najlepsza wyszukiwarka była na stronie moikrewni, jednak nie jest ona już dostępna.

Przykładowy wynik wyszukiwania dla nazwiska Spólnicki na starej stronie moikrewni (stan: lata 90-te XX w.).


    Obecnie polecam stronę nazwiska polskie rozkład występowania w powiatach.

 Baza zawiera wprawdzie stan nazwisk na rok 2002, ale sprawdza się bardzo dobrze. Niestety inne strony, z bardziej aktualnymi danami, nie mają takich fajnych grafik i szczegółowego podziału na powiaty. Polecam również zaznaczyć pierwszy box i wyszukiwać nazwiska kobiet i mężczyzn łącznie (info dla obcokrajowców: niektóre nazwiska mają inne końcówki w zależności od płci np Spólnicka i Spólnicki). Baza opiera się na dokładnej ilości nazwisk występujących w Polsce według centralnej bazy ewidencyjnej PESEL. Pozwala też stwierdzić która wersja nazwiska jest popularniejsza w czasach współczesnych.

Baza sprawdza się bardzo dobrze przy mniej popularnych nazwiskach lub takich który mają wyraźny podział terytorialny.

 nazwisko Spólnicki i Spólnicka - wyszukiwanie łączne

mapka

rozkład tego nazwiska na powiaty:
Poniżej przykładowe mapki dla nazwisk z Kresów:

Solski i Solska

Trembowelski i Trembowelska - na ok 38 mln współczesnych Polaków jest tylko 31 osób o tym nazwisku

porównanie wersji nazwisk Monasterski i Manasterski:


 porównanie występowania nazwisk Chichłowski i Chechłowski


 



 

 

 

 

 

 

 

 

Iwanówka Trembowelska - nazwiska K

Przedstawiam listę nazwisk z parafii greko-katolickiej z Iwanówki Trembowelskiej. Jest to prawdziwa rzadkość ponieważ księga ta jest niedostępna w Polsce. Oryginał można zobaczyć we Lwowie lub można sprowadzić mikrofilm do Centrum Historii Rodziny. Księga nie zawiera skorowidza nazwisk, lista jest wyłącznie mojego autorstwa. Akta metrykalne zawierają zapisy po łacinie wpisywane do księgi z wyznaczonymi rubrykami.
 
W Iwanówce Trembowelskiej, w księdze gr-kat, w latach 1872-79 pojawiają się m.in. nazwiska*:

* Nazwiska obok - to samo nazwisko (według mnie) w kilku wersjach zapisu; jako pierwsze zwykle wersja prawidłowa
* znak ? oznacza brak pewności prawidłowego odczytania nazwiska

C.D.N.

źródło: badania własne mojekresyy.blogspot.com na podstawie: akta metrykalne gr-kat, urodzenia z lat 1872-79 Iwanówka Trembowelska

Nazwiska - jak je zapisywano na kresach

Przeglądając księgi nie można uwierzyć jak różnie można zapisać to samo nazwisko. Pomijając kwestię bazgrołów i braku umiejętności odczytania ręcznego pisma, można powiedzieć, że każde nazwisko miało zwykle kilka wersji. Stąd tak wiele odmian jednego w gruncie rzeczy nazwiska np. Kowal, Kowalski, Kowalczyk, Kowalczuk itp. Przyczyn tego można upatrywać w:

 
1. Archaizacja i współczesność języka.
Zmiana nazwisk wynikała ze zmiany zasad pisowni. Przykładem może być np:
- "y" pisane długo zamiast współczesnego "j" lub "i" np. Czaykowski - zmiana na Czajkowski, Wysznewski - zmiana na Wisznewski,
- "i" zmieniało się w "j" np. Przedwoiewski - zmiana na Przedwojewski,
- "o" zmieniało się w "u" i na odwrót np. Moszyński zmieniło się w Muszyński, pierwotne Bujanowski przeszło w Bojanowski,
- " sz" zmieniało się w "ś", "ne" w " nie" np. Wysznewski - zmiana na Wiśniewski, Czarnecki - zmiana na Czarniecki.

 
2. Pisarz
W zależności od, nazwijmy to "poczucia czujności ortograficznej" lub/i wykształcenia, zmiany nazwisk często wynikały z "radosnej" twórczości osoby spisującej dany akt. Przy czym ta sama osoba mogła zapisywać za każdym razem nazwisko nieco inaczej np. Gładij, Gaładij, Gałandij.

 
3. Zmiana miejsca zamieszkania.
Przeprowadzka na stałe lub nawet czasowa mogła spowodować konieczność spisania aktu metrykalnego. Mogło dojść wtedy do zmiany sposobu zapisu nazwiska. Czasem zmiana była dość istotna z punku widzenia ortografii np. Chołojewski na Hałajewski. Zmiana taka mogła być na stałe lub nie i wtedy nazwisko tej samej osoby/rodziny pojawiało się w np. dwóch wersjach np. Czyż, Czysz. Czasem w tym samym akcie pojawiają się 2 różne wersje nazwiska tej samej rodziny. Ten ostatni przykład zaliczyłabym także do kategorii "radosnej twórczości" pisarza.

 
4. Nagminne pomijanie w zapisach łacińskich polskiego"ó". Bardzo często pisano "o" co powoduje wątpliwości jak prawidłowo brzmiało nazwisko lub/i prowadzi do powstania nowego nazwiska. W ustaleniu prawidłowej wersji korzystam wtedy z bazy występowania współczesnych nazwisk polskich. Po ilości osób noszących różne wersje nazwiska często da się wyłapać, która wersja była pierwotna lub ewentualnie bardziej się rozpowszechniła. Problem ten dotyczy np.:
Spolnicki - Spólnicki


5. Tworzenie nazwisk odimiennych, odnazwiskowych np. Maria Mateuszów, Stachów, Kostiuków, gdy ojciec był Mateusz, Stanisław, Kostiuk. Czasem było to jednostkowe określenie, czasem takie nazwisko zostawało w wersji odmienionej.


6. Na kresach duże znaczenie miała "rusinizacja" lub polonizacja nazwisk. Polonizowano nazwiska osadników np. niemieckich, często dlatego, że nie umiano ich prawidłowo zapisać. I tak np. Keller zmieniał się w Kilar, Kielar, Kiler. Nazwany przeze mnie "rusinizacją**" proces zmiany nazwisk polskich na ruskie* to proces bardziej skomplikowany.

* Używam terminu "ruski" (rusiński, Rusin) w znaczeniu ukraiński, Ukrainiec. Określenie używane wpółcześnie jest świeżej daty i do wojny powszechnie, na badanych przeze mnie teranach okolic Trembowli i Husiatyna, mówiło się ruski, Rusin.

** Kolejne trudne do zbadania, ale istniejące zagadnienie z życia naszych przodków na kresach. Zagadnienie to zostanie szerzej omówione w przyszłości. Generalnie chodzi o Polaków będących greko-katolikami (świadomie lub NIEŚWIADOMIE!!!), bardzo często posługujących się językiem ruskim, nie polskim.


Po pierwsze, zgodnie z zasadami, w małżeństwach mieszanych syn przyjmował wyznanie ojca, a córka matki. W związku z zapisywaniem w księgach dwóch różnych obrządków, mogło zdażyć się, że osoby z tej samej rodziny miały zapisane nazwisko inaczej: raz np. jako Kostecki, a w wersji rusińskiej jako Kostiuk lub Kostkiuków. Krótko mówiąc była polska i ruska wersja nazwiska.

Po drugie przyczyny polityczno-narodowo-religijne, które później doprowadziły do rzezi. W skrócie można powiedzieć, że na siłę powiększano grono wyznawców obrządku greckiego, bez świadomości niewykształconej, niepiśmienej ludności.

Kulczycki pojawiał się w dokumentach jako Kulcickij, Kowalski jako Kowalczuk i jako Rusin i greko-katolik był klasyfikowany we wszelkich statystykach itp mimo, że był Polakiem i katolikiem.

Problem ten wystepował już w XVIII w. gdy z powodu zbyt małej ilości parafii i księży, miejscowa ludność zmuszona była do korzystania z usług duchowieństwa unickiego. Zobowiązani byli oni do przekazania duchownemu katolickiemu kopii spisanych aktów, ale tego często celowo nie robiono. W ten sposób z akt katolickich "wyparowała" ogromna liczba naszych przodków i nawet o tym nie wiedzieli. Problem ten zostanie w przyszłości przeze mnie bardziej wyczerpująco opisany.

* Używam terminu "ruski" (rusiński, Rusin) w znaczeniu ukraiński, Ukrainiec. Określenie używane wpółcześnie jest świeżej daty i do wojny powszechnie, na badanych przeze mnie teranach okolic Trembowli i Husiatyna, mówiło się ruski, Rusin.

** Kolejne trudne do zbadania, ale istniejące zagadnienie z życia naszych przodków na kresach. Zagadnienie to zostanie szerzej omówione w przyszłości. Generalnie chodzi o Polaków będących greko-katolikami (świadomie lub NIEŚWIADOMIE!!!), bardzo często posługujących się językiem ruskim, nie polskim.

cdn
źródło: badania własne na podstawie akt z parafii Trembowla, Kopyczyńce, Chorostków, Sidorów.

Legendy o szlacheckim pochodzeniu

Moja przygoda z genealogią zaczęła się od wielokrotnego słuchania o bohaterskim przodku -  szlachcicu, który za swoje zasługi doczekał się nagrody od samego króla.  Oczywiście były to same ogólne informacje, ale jakże piękne i mile pieszczące własne ego. Były to także historie o zjazdach rodzinnych, o wspaniałych dawnych dokonaniach szlacheckich członków rodu i herbie Sas.
 
 
Ponieważ początkowo nie miałam dostępu do metryk, zaczęłam buszować w bibliotece uniwersyteckiej, szukając informacji o szlacheckich przodkach, a zwłaszcza owym sławnym bohaterze. Po jakimś czasie odkryłam, że ten bohater co najwyżej ma to samo nazwisko, ale raczej nie pochodzimy od niego.  Po zbadaniu metryk okazało się, że niestety cała rzesza sławnych "krewnych" o tym nazwisku, również  nie była z nami spokrewniona. Poza tym herb rodzinny nie należy się po matce nie będącej szlachcianką. A wszystko wzięło się  najprawdopodobniej z nieporozumienia. Osoba badająca niegdyś dzieje rodu, zaliczyła do naszej rodziny wszystkich noszących to nazwisko. Niestety jest ono bardzo popularne, więc o legendy nie było trudno.
 
Chętnie powiększę swoje drzewo o sławnych przodków czy krewnych musi być jednak ślad, choćby cień pokrewieństwa.

Linia przodków, od której zaczełam badania, kiedyś rzeczywiście należała do szlachty. Na skutek pauperyzacji tej grupy społecznej większość utraciła uprzywilejowany status, uznawany przez administarcję państwową i związane z tym przywileje. Jednakże sami  zachowali pamięć o swoim pochodzeniu (nawet do czasów II wojny światowej). Miejscowi dalej uznawali ich za szlachtę, co ma potwierdzenie  w aktach metrykalnych (ale nie zawsze, zależy czy piszący był zaznajomiony z lokalną hierarchią). Aby opisać i najlepiej oddać co stało się z większością szaraczkowej, zagrodowej szlachty na kresach, najlepiej przywołać "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej i Bohatyrowiczów. Mimo, że żyli jak chłopi, to jednak mieli świadomość swojego szlachectwa i uważali się za szlachciców. Unikali "mieszania" się z chłopstwem. Na kresach podolskich dodatkowym czynnikiem była kwestia narodowa (sprawy religijne były bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać - omówię to w przyszłości). Potomkowie szlachty szaraczkowej na Podolu, tak jak ich przodkowie, byli mniejszością wśród Rusinów. To wzmacniało trzymanie się razem i większość szlachty żeniła się między sobą. Poza tym szlachta uważała się za coś lepszego niż reszta. Mimo, że często utracili język polski i mówili nawet nie gwarą, mieszaniną języków, lecz wręcz po rusku (ukraińsku), miejscowi wiedzieli kto jest szlachcicem, Polakiem, a kto nie. W II połowie/końcu XIX w. szlachta z terenów, które badałam (m.in. Kluwińce, Chłopówka, Iwanówka, Tłusteńkie) zaczyna w dużo większym zakresie wchodzić w związki z ruskimi (ukraińskimi) chłopami oraz polskimi chłopami - osadnikami z terenów Podkrpacia czy centralnej Polski a nawet z Niemcami (było ich stosunkowo niewielu w porównaniu do liczby ludności). Najprawdopodobniej przyczyną była coraz bardziej postepująca pauperyzacja potomków szlachty.

Dzisiaj łatwo przyznawać się do szlacheckich korzeni. Trzeba tylko mieć świadomość co to była za szlachta. Nie wszyscy mogą pochodzić od właścicieli dworów, ludzi wykształconych i obytych w świecie. Dobrze jest też wiedzieć kto i na jakich zasadach miał prawo do herbu. Inaczej to zwykłe "legendowanie".

cdn